„Dlaczego Moja Mama i Teściowa Nie Szanują Życzeń Mojej Córki?”
Mimo że moja córka jasno wyraża swoje preferencje, jej babcie uparcie narzucają jej tradycyjne zabawki. To przykre, gdy dorośli ignorują proste prośby dziecka.
Mimo że moja córka jasno wyraża swoje preferencje, jej babcie uparcie narzucają jej tradycyjne zabawki. To przykre, gdy dorośli ignorują proste prośby dziecka.
Szukam porady, jak poradzić sobie z sytuacją, w której moja teściowa skarciła moje dziecko za narysowanie niepochlebnego obrazka.
Wierzę, że matka powinna kochać swoje dzieci jednakowo. Jak matka może faworyzować jedno dziecko i zaniedbywać drugie? Niestety, jest to możliwe. Moja własna córka jest tego doskonałym przykładem. Moja Ania jest dumna i zawsze umawiała się z mężczyznami z zamożnych rodzin. Wybrała męża, który był odnoszącym sukcesy prawnikiem. Teraz obawiam się, że będę musiała wziąć moją wnuczkę pod swoją opiekę.
Teraz największym pragnieniem Lindy jest, aby jej syn i wnuczka znów nawiązali więź, jak dawniej. Ale co może zrobić, jeśli jej syn nie ma ochoty odbudować tej relacji?
Rozpieszczając swoje wnuki i spełniając ich kaprysy, dziadkowie często muszą zmierzyć się z konsekwencjami swojej pobłażliwości. W każdym sklepie można znaleźć dziecko wpadające w szał. Wystarczy usłyszeć słowo „kup”.
Postanowił po pracy pojechać do rodziców, aby nie zarazić dzieci. Z dwójką małych chorych dzieci byłaby to katastrofa, więc poparłam jego decyzję. Ale sprawy nie potoczyły się zgodnie z planem.
Moja córka, Ela, jest nastolatką, która ma swój własny, unikalny styl. Mimo to, moja mama nadal kupuje dla niej ubrania, które Ela nie lubi. To prowadzi do ciągłych napięć między moją mamą a Elą.
– Moja synowa chciała wychować go według nowoczesnych zasad. Nigdy mu niczego nie zabraniała, nigdy go nie karciła, a nawet nie upominała. Na początku byłam zła, że ona
Ostatnio Elżbieta i Norbert przywitali na świecie swoją nowo narodzoną córkę, Hanię. Podczas gdy matka Elżbiety, Ariadna, jest chętna do odwiedzin i zamieszkania z nimi, aby pomóc, matka Norberta, Jadwiga, mieszkająca sama w swoim trzypokojowym mieszkaniu, jest zdecydowanie przeciwna temu pomysłowi.
Zofia wiedziała, co czeka ją w domu: niezadowolony mąż, Szymon, i jego nieustające narzekania na jej niedociągnięcia jako żony i matki. Szymon zajmował się ich dziećmi tylko jeden dzień w tygodniu, a czasem nawet rzadziej. W środy Zofia zaczynała pracę o 7 rano, zostawiając poranne obowiązki Szymonowi. Jego zadania były proste: obudzić chłopców, nakarmić ich śniadaniem i odprowadzić do szkoły.
Po naszym rozwodzie, mając na uwadze dwoje dzieci, Aleksander i ja myśleliśmy, że wszystko mamy poukładane. Nasz starszy syn, Kacper, miał sześć lat, a najmłodsza, Hania, zaledwie cztery. Wszyscy, włącznie z sędzią, wierzyli, że Aleksander jest zaangażowany w wspólne rodzicielstwo. Jednak jego entuzjazm osłabł, gdy rzeczywistość pełnoetatowego ojcostwa bez bufora małżeństwa dała o sobie znać. Jego prawnik kiedyś malował obraz oddanego taty, ale codzienne obowiązki szybko okazały się zbyt dużym wyzwaniem dla Aleksandra.
Konrad sądził, że jego matka, Zofia, będzie idealną opiekunką dla jego syna, Adama. Jednak wkrótce odkrywa, że jej intencje są dalekie od opiekuńczych.