"Obiecaj mi, synu: Zajmij się swoim bratem"

„Obiecaj mi, synu: Zajmij się swoim bratem”

„Słuchaj uważnie, mój drogi chłopcze…” wyszeptał ojciec, jego głos ledwo słyszalny. Każdy oddech był walką. Choroba była nieubłagana, dzień po dniu odbierała mu siły. Leżał w słabo oświetlonym pokoju, kruchy i zmęczony. Dla mnie, był cieniem tego silnego człowieka, którego kiedyś znałem. Ojciec zawsze był filarem siły, pełnym życia i śmiechu. Ale teraz… „Synu, proszę, nie opuszczaj Janka… On potrzebuje kogoś, kto nad nim czuwa. Jest inny niż reszta…”