Nieoczekiwane lekcje: Dzień, w którym ofiarowałem słodycze małej dziewczynce

Nieoczekiwane lekcje: Dzień, w którym ofiarowałem słodycze małej dziewczynce

Hojność i pokora to cnoty, które często idą w parze i tworzą najbardziej zapadające w pamięć interakcje. Ta historia rozgrywa się w niebie, na pokładzie lotu nad Polską, gdzie spotkałem Annę i jej córkę, Zuzię. To, co nastąpiło po prostym geście ofiarowania Zuzi słodyczy, pozostawiło niezapomniane wrażenie na moim rozumieniu rodzicielstwa, dzieciństwa i złożoności ludzkiej natury.

"Kiedy wycieczka szkolna stała się lekcją oceniania"

„Kiedy wycieczka szkolna stała się lekcją oceniania”

Ten incydent rozegrał się trzy lata temu w klasie czwartej mojego syna, dotycząc jego koleżanki, Emilii, i pokazał, jak szybkie sądy mogą być zarówno bolesne, jak i mylące. Klasa była różnorodną mieszanką tła i osobowości, ale generalnie dobrze się dogadywali. W połowie roku ich ukochana nauczycielka, pani Nowak, poszła na urlop macierzyński, a dynamika w klasie znacząco się zmieniła pod kierunkiem nowej nauczycielki, pani Kowalskiej.