Zostawiłam wszystko i uciekłam do Wrocławia. Czy byłam egoistką, czy wreszcie odważyłam się żyć?
Pewnego ranka zostawiłam mężowi na stole krótki list i uciekłam do Wrocławia. Byłam wykończona codziennością, poczuciem, że jestem tylko matką i gospodynią, a nie kobietą. Ta decyzja wywołała rodzinny dramat, który zmusił mnie do przewartościowania całego życia.