Goście odeszli, ale żal pozostał: Opowieść o rodzinnych ranach, które nie chcą się zagoić
Jestem Kinga i właśnie przeżyłam najgorszy rodzinny obiad w życiu. Po wyjściu gości zostały tylko brudne talerze, gorzkie słowa i stary żal do matki. Czy kiedykolwiek uda mi się wyrwać z tego kręgu wzajemnych pretensji i poczuć się wolną?