W wieku 60 lat, samotna w każde święto: Nie takie złote lata sobie wyobrażałam
Teraz, w wieku 60 lat, żyję sama, mój mąż Karol zmarł pięć lat temu. Mam dwoje wspaniałych dzieci, mojego starszego syna Szymona i młodszą córkę Różę, oraz pięcioro wnuków. Mimo że wszyscy mieszkamy w tym samym mieście, każde święto spędzam sama. To nie jest emerytura, jaką sobie wyobrażałam.