Jak modlitwa uratowała mnie podczas rodzinnej wojny o mieszkanie babci – prawdziwa historia z serca Warszawy
Wszystko zaczęło się od krzyku i łez przy stole w mieszkaniu babci na Ochocie. Rodzina, którą kochałam, nagle zamieniła się w przeciwników, a ja musiałam znaleźć sposób, by nie zwariować. Modlitwa i wiara stały się moją jedyną kotwicą, gdy świat wokół mnie się rozpadał.