Pomocy! Moja Teściowa Przejmuje Nasze Życie!

Cześć wszystkim,

Naprawdę potrzebuję porady. Moja teściowa mieszkała daleko od nas i szczerze mówiąc, było to świetne, bo nie wtrącała się w nasze życie. Ale teraz przeprowadziła się bliżej i zaczęła przychodzić do naszego domu cały czas. I kiedy mówię cały czas, mam na myśli, że czuję się, jakby praktycznie z nami mieszkała!

Ma na imię Valentina i chociaż ogólnie jest miłą osobą, ma ten nawyk mówienia nam, jak powinniśmy żyć. Doprowadza mnie i mojego męża, Jeffreya, do szału. Komentuje wszystko – od tego, jak powinniśmy urządzić nasz dom, po to, jak powinniśmy wychowywać nasze dzieci. Wygląda na to, że myśli, że nie potrafimy podejmować żadnych decyzji sami.

Jeffrey jest w trudnej sytuacji, bo kocha swoją mamę, ale widzi też, jak jej ciągłe rady mnie stresują. Próbowaliśmy dawać jej delikatne sygnały, że potrzebujemy trochę przestrzeni, ale ona zdaje się tego nie rozumieć. Nie chcę jej zranić, ale też nie chcę czuć się jak gość we własnym domu.

Jacob i Aaron, nasze dzieci, również zaczynają zauważać napięcie. Kochają swoją babcię, ale nawet oni są zirytowani, gdy zaczyna im mówić, co mają robić.

Charlotte, moja najlepsza przyjaciółka, zasugerowała, żebyśmy ustalili jakieś granice, ale nie jestem pewna, jak to zrobić bez wywoływania rodzinnego konfliktu. Cora, inna przyjaciółka, uważa, że powinniśmy po prostu być szczerzy i powiedzieć jej, co czujemy, ale obawiam się, że to doprowadzi do wielkiej kłótni.

Co o tym myślicie? Jak możemy sprawić, żeby Valentina trochę się wycofała bez wywoływania trzeciej wojny światowej? Jakieś porady lub podobne doświadczenia byłyby bardzo pomocne!

Dzięki wielkie,

[Twoje Imię]