„Nie Jestem Zła na Marka. Ale Rozpoczęcie Nowego Małżeństwa Nie Było Łatwe: Rozmowa z Byłą Żoną Mojego Męża Sprawiła, że Poczułam Się Gorzej”
Zawsze myślałam, że kiedy wyjdę za Marka, moje życie będzie idealne. Poznaliśmy się na imprezie u wspólnego znajomego i to była miłość od pierwszego wejrzenia. Był czarujący, troskliwy i wszystkim, czego kiedykolwiek pragnęłam w partnerze. Ale zawsze coś tkwiło mi z tyłu głowy—jego była żona, Anna.
Anna i Marek byli małżeństwem przez dziesięć lat, zanim się rozwiedli. Mieli razem syna, Jakuba, który miał teraz osiem lat. Kiedy wyszłam za Marka, wiedziałam, że Anna zawsze będzie częścią naszego życia ze względu na Jakuba. Ale nigdy nie spodziewałam się uczuć zazdrości i niepewności, które miały z tym przyjść.
Odetchnęłam z ulgą, gdy dowiedziałam się, że Anna mieszka w innym województwie. Oznaczało to, że nie będziemy musieli jej często widywać i mogłam udawać, że nie istnieje. Ale za każdym razem, gdy Jakub przychodził do nas w odwiedziny, przypominałam sobie o niej. Widziałam sposób, w jaki Marek patrzył na Jakuba i nie mogłam przestać się zastanawiać, czy nadal ma uczucia do Anny.
Pewnego dnia Anna musiała przywieźć Jakuba do naszego domu, ponieważ Marek utknął w pracy. Bałam się tego spotkania. Nie wiedziałam, co powiedzieć ani jak się zachować w jej obecności. Kiedy przyjechała, była uprzejma, ale zdystansowana. Rozmawiałyśmy przez kilka minut o niczym ważnym, zanim wyszła.
Po jej wyjściu poczułam falę emocji. Czułam zazdrość, niepewność i niedowartościowanie. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego tak się czuję. Marek wybrał mnie, nie ją. Ale te uczucia nie chciały odejść.
Postanowiłam porozmawiać o tym z Markiem tej nocy. Powiedziałam mu, jak się czuję i jak trudno jest mi być w pobliżu Anny. Słuchał cierpliwie i zapewniał mnie, że mnie kocha i że Anna jest przeszłością. Ale jego słowa nie sprawiły, że poczułam się lepiej.
Następnego dnia postanowiłam zadzwonić do Anny. Chciałam wyjaśnić sytuację i może znaleźć jakieś zamknięcie. Kiedy odebrała telefon, brzmiała zaskoczona, ale zgodziła się spotkać na kawę.
Spotkałyśmy się w lokalnej kawiarni i czułam, jak serce bije mi mocno w piersi. Nie wiedziałam, czego się spodziewać po tej rozmowie. Zaczęłyśmy od rozmowy o niczym ważnym, ale w końcu powiedziałam jej, jak się czuję.
Ku mojemu zaskoczeniu Anna była wyrozumiała. Powiedziała mi, że ruszyła dalej po rozstaniu z Markiem i że jest szczęśliwa w nowym związku. Powiedziała też, że nie ma do mnie żadnych złych uczuć i że chce, abyśmy dogadywały się dla dobra Jakuba.
Przez chwilę poczułam ulgę. Ale gdy rozmowa trwała dalej, Anna zaczęła opowiadać o swoich wspomnieniach z Markiem. Opowiadała o ich dniu ślubu, wakacjach i pierwszych latach małżeństwa. Każda historia była jak cios prosto w serce.
Kiedy skończyłyśmy pić kawę, czułam się gorzej niż wcześniej. Zamiast znaleźć zamknięcie, czułam się bardziej niepewna i zazdrosna. Historie Anny uświadomiły mi, że Marek miał całe życie przede mną—życie, którego nigdy nie będę częścią.
Kiedy wróciłam do domu, Marek od razu zauważył, że coś jest nie tak. Opowiedziałam mu o mojej rozmowie z Anną i o tym, jak się po niej czułam. Próbował mnie pocieszyć, ale nic co powiedział nie mogło zabrać tego bólu.
W kolejnych tygodniach moje uczucia zazdrości i niepewności tylko rosły. Za każdym razem gdy patrzyłam na Jakuba, widziałam Annę. Za każdym razem gdy Marek wspominał coś z przeszłości, czułam ukłucie zazdrości.
Zrozumiałam wtedy, że rozpoczęcie nowego małżeństwa nie będzie łatwe. Cień Anny zawsze będzie tam obecny, przypominając mi o życiu Marka przed mną. I bez względu na to ile razy mnie zapewniał, nie mogłam pozbyć się uczucia, że nigdy nie będę wystarczająca.