„Mamo, Nie Mam na To Czasu”: Chciała Tylko Majątku Matki

Czasami zastanawiam się, gdzie popełniłam błąd. Moja córka, Ania, była kiedyś moim całym światem. Pamiętam, jak biegała po ogrodzie, śmiejąc się beztrosko. Te dni wydają się teraz tak odległe.

Kiedy Ania dorastała, zawsze starałam się zapewnić jej wszystko, co najlepsze. Pracowałam ciężko, aby mogła mieć lepsze życie niż ja. Może to był mój błąd? Może dałam jej zbyt wiele?

Pewnego dnia zadzwoniłam do niej, chcąc się spotkać. „Mamo, nie mam na to czasu,” odpowiedziała chłodno. „Mam teraz ważne sprawy na głowie.” Jej słowa były jak nóż w serce. Czułam, jakbyśmy były sobie obce.

Próbowałam zrozumieć, co się stało. Czy to ja byłam zbyt wymagająca? Czy może Ania po prostu zmieniła się z biegiem lat? Zawsze była ambitna, ale nigdy nie myślałam, że ambicja może nas rozdzielić.

Kiedy Ania skończyła studia i zaczęła pracować w dużej firmie w Warszawie, byłam z niej dumna. Ale z czasem nasze rozmowy stawały się coraz rzadsze. Zaczęłam zauważać, że dzwoniła tylko wtedy, gdy czegoś potrzebowała.

Pewnego dnia przyszła do mnie z prośbą o pożyczkę na zakup mieszkania. „Mamo, to dla mnie bardzo ważne,” powiedziała. Oczywiście zgodziłam się pomóc. Chciałam, żeby miała wszystko, czego potrzebuje.

Ale po tym, jak dostała pieniądze, nasz kontakt niemal całkowicie się urwał. Czułam się wykorzystana i opuszczona. Próbowałam do niej dzwonić, pisać wiadomości, ale odpowiedzi były coraz rzadsze i coraz bardziej zdawkowe.

„Mamo, jestem zajęta,” powtarzała za każdym razem. Czułam się bezsilna. Moje serce pękało na myśl o tym, że moja własna córka widzi we mnie jedynie źródło pieniędzy.

Z czasem zaczęłam akceptować tę sytuację. Wiedziałam, że nie mogę zmusić jej do miłości czy szacunku. Ale ból pozostał. Każdego dnia zastanawiam się, czy kiedykolwiek znów będziemy blisko.

Może pewnego dnia Ania zrozumie, co straciła. Może kiedyś zatęskni za matką, która zawsze była przy niej. Ale na razie pozostaje mi jedynie nadzieja i wspomnienia dawnych dni.