„Musimy Żyć Osobno Przez Jakiś Czas,” Powiedział

Wszystkie jej przyjaciółki zazdrościły jej, bo znalazła idealnego faceta. Kasia zawsze wydawała się mieć wszystko pod kontrolą, ale kiedy poznała Janka, poczuła, że ostatni element układanki wreszcie znalazł swoje miejsce. Janek był wysoki, miał ciemne włosy, które układały się idealnie, przenikliwe niebieskie oczy, które zdawały się zaglądać w duszę, i uśmiech, który mógł rozświetlić każde pomieszczenie. Był typem faceta, za którym wszyscy się oglądali, a Kasia nie mogła uwierzyć w swoje szczęście.

Janek pracował jako inżynier oprogramowania w prestiżowej firmie technologicznej w Warszawie. Był inteligentny, ambitny i miał przed sobą obiecującą karierę. Kasia natomiast była graficzką pracującą z domu. Poznali się na imprezie u wspólnego znajomego i od razu zaiskrzyło. Ich chemia była niezaprzeczalna i wkrótce stali się nierozłączni.

Ich związek wydawał się idealny dla wszystkich wokół nich. Wyjeżdżali na romantyczne wycieczki, dzielili się wewnętrznymi żartami i wspierali nawzajem swoje marzenia. Przyjaciółki Kasi często mówiły jej, jak bardzo ma szczęście, że znalazła kogoś takiego jak Janek. Ale z czasem zaczęły pojawiać się rysy w ich pozornie doskonałym związku.

Praca Janka wymagała dużo jego czasu i energii. Często pracował do późna w nocy i często wyjeżdżał na spotkania biznesowe. Kasia starała się być wyrozumiała, ale nie mogła powstrzymać się od uczucia samotności i zaniedbania. Tęskniła za dniami, kiedy spędzali godziny na rozmowach i śmiechu.

Pewnego wieczoru, po kolejnym długim dniu w pracy, Janek wrócił do domu wyglądając na wyczerpanego. Kasia przygotowała jego ulubione danie, mając nadzieję, że go rozweseli. Ale kiedy usiedli do jedzenia, Janek wydawał się odległy i zamyślony.

„Czy wszystko w porządku?” zapytała Kasia, starając się ukryć swoje zaniepokojenie.

Janek westchnął i odłożył widelec. „Kasiu, musimy porozmawiać.”

Jej serce zamarło. Te słowa nigdy nie prowadziły do niczego dobrego.

„Ostatnio dużo myślałem,” kontynuował Janek. „O nas, o naszej przyszłości. I myślę, że musimy żyć osobno przez jakiś czas.”

Kasia poczuła, jak grunt usuwa się spod jej nóg. „Co masz na myśli? Dlaczego?”

„To nie tak, że cię nie kocham,” powiedział szybko Janek. „Kocham cię. Ale czuję, że oddalamy się od siebie. Moja praca pochłania tyle mojego czasu i nie chcę, żebyś czuła się zaniedbywana. Myślę, że trochę czasu osobno pomoże nam zrozumieć, czego naprawdę chcemy.”

Łzy napłynęły do oczu Kasi. „Ale ja nie chcę być bez ciebie. Kocham cię, Janku.”

„Ja też cię kocham,” powiedział cicho. „Ale myślę, że to najlepsze dla nas obojga teraz.”

Kolejne dni były jednymi z najtrudniejszych w życiu Kasi. Wyprowadziła się z ich wspólnego mieszkania i zamieszkała w małym studio po drugiej stronie miasta. Starała się skupić na pracy, ale wszystko przypominało jej o Janku. Tęskniła za jego śmiechem, dotykiem, sposobem, w jaki sprawiał, że czuła się bezpieczna i kochana.

Przyjaciółki starały się ją pocieszyć, ale ich słowa wydawały się puste. Nie rozumiały, jak to jest stracić kogoś, kto był tak integralną częścią jej życia. Kasia czuła się jakby chodziła we mgle, nie widząc drogi naprzód.

Mijały miesiące i Kasia powoli zaczęła odbudowywać swoje życie. Rzuciła się w wir pracy, zaczęła nowe hobby i starała się znaleźć radość w małych rzeczach. Ale bez względu na to, jak bardzo się starała, nie mogła pozbyć się uczucia pustki w środku.

Pewnego dnia otrzymała wiadomość od Janka. Chciał się spotkać i porozmawiać. Jej serce zabiło szybciej, gdy czytała jego słowa, rozdarta między nadzieją a strachem.

Spotkali się w małej kawiarni, do której chodzili na randki. Janek wyglądał na zmęczonego, ale zdeterminowanego.

„Kasiu,” zaczął, „tęskniłem za tobą bardzo. Ale też zdałem sobie sprawę, że moja praca zawsze będzie wymagająca. Nie mogę dać ci czasu i uwagi, na które zasługujesz.”

Serce Kasi pękło na nowo, gdy go słuchała.

„Myślę, że najlepiej będzie, jeśli pójdziemy własnymi drogami,” powiedział w końcu Janek. „Zasługujesz na kogoś, kto będzie mógł być przy tobie całkowicie.”

Łzy spływały po twarzy Kasi, gdy kiwnęła głową. Wiedziała, że ma rację, ale to nie sprawiało bólu mniej realnym.

Kiedy żegnali się po raz ostatni, Kasia poczuła pewne zamknięcie rozdziału, ale także przytłaczający smutek. Kochała Janka całym sercem, ale czasami miłość nie wystarcza.