Rodzinne Finanse: Emocjonalne Zawirowania po Pożyczce dla Krewnych
Cześć, nazywam się Anna i chciałabym podzielić się z Wami moją historią. Mieszkam w małym miasteczku w Polsce, gdzie wszyscy się znają. Moja rodzina zawsze była dla mnie najważniejsza, ale ostatnio znalazłam się w sytuacji, która wystawiła nasze relacje na próbę.
Kilka miesięcy temu moja kuzynka, Kasia, przyszła do mnie z prośbą o pożyczkę. Była w trudnej sytuacji finansowej i potrzebowała pieniędzy na spłatę długów. Zawsze miałyśmy bliskie relacje, więc bez wahania zgodziłam się jej pomóc. Pożyczyłam jej znaczną sumę, która miała być zwrócona w ciągu pół roku.
Czas mijał, a Kasia nie wspominała o spłacie. Zaczęłam się martwić, ale nie chciałam naciskać. Mój mąż, Piotr, mówił: „Ania, może powinnaś jej darować ten dług. To przecież rodzina.” Ale moja mama miała inne zdanie: „Nie możesz być taka naiwna. Musisz upomnieć się o swoje pieniądze.”
Z każdym dniem czułam coraz większy ciężar na sercu. Wiedziałam, że muszę podjąć decyzję, ale nie chciałam niszczyć naszych relacji. Pewnego dnia postanowiłam porozmawiać z Kasią.
-
Kasia, musimy porozmawiać o tej pożyczce – zaczęłam niepewnie.
-
Aniu, wiem, że powinnam ci oddać te pieniądze, ale naprawdę nie mam teraz z czego – odpowiedziała z żalem w głosie.
Czułam się rozdarta. Z jednej strony chciałam jej pomóc, z drugiej wiedziałam, że te pieniądze są mi potrzebne. Wróciłam do domu i opowiedziałam o wszystkim Piotrowi.
- Kochanie, może naprawdę powinnaś jej to darować. Pieniądze to nie wszystko – powiedział spokojnie.
Ale ja nie mogłam się z tym pogodzić. Czułam, że jestem w pułapce między lojalnością wobec rodziny a własnymi potrzebami. Postanowiłam porozmawiać z mamą.
-
Mamo, co mam robić? – zapytałam zrozpaczona.
-
Aniu, musisz być stanowcza. To twoje pieniądze i masz prawo ich żądać – odpowiedziała zdecydowanie.
Zdecydowałam się posłuchać mamy i ponownie porozmawiać z Kasią. Tym razem byłam bardziej stanowcza.
- Kasia, rozumiem twoją sytuację, ale naprawdę potrzebuję tych pieniędzy. Czy możemy ustalić jakiś plan spłaty? – zaproponowałam.
Kasia obiecała, że zacznie spłacać dług w małych ratach. Minęły kolejne miesiące, a ja wciąż czekałam na jakikolwiek przelew. Nasze relacje zaczęły się ochładzać. Czułam się oszukana i zawiedziona.
Dziś wiem, że ta sytuacja zmieniła nasze relacje na zawsze. Nie udało nam się wrócić do tego, co było wcześniej. Czasem zastanawiam się, czy mogłam postąpić inaczej, ale wiem jedno: pożyczanie pieniędzy rodzinie to zawsze ryzyko.