„Musisz Przepisać Wszystko na Mnie! Dlaczego Jej Uwierzysz? Ona Próbuje Cię Oszukać!”: Krzyczał Kamil
Zima osiadła na dobre, pokrywając okolicę grubą warstwą śniegu. Późnowieczorne powietrze było rześkie i zimne, przenikając przez szczeliny starego domu. Nora w końcu zasnęła po długim dniu w szkole i odrabianiu lekcji. Na palcach wyszłam z jej pokoju i udałam się do kuchni, aby zaparzyć sobie filiżankę rumiankowej herbaty, mając nadzieję, że ukoi moje zszargane nerwy.
Teraz jesteśmy tylko we dwie. Niedawno nasz dom był pełen śmiechu i gwaru dużej rodziny. Ale wszystko zmieniło się, gdy pewnego wieczoru mój mąż, Mateusz, zadzwonił niespodziewanie.
„Nie wracam do domu,” powiedział beznamiętnie.
„Co masz na myśli?” zapytałam, czując jak serce bije mi w piersi.
„Zakochałem się w kimś innym,” wyznał. „Przepraszam, ale nie mogę tego dłużej ciągnąć.”
Od jakiegoś czasu podejrzewałam, że Mateusz ma romans. Był zdystansowany, wracał późno do domu i zawsze wydawał się zamyślony. Ale usłyszenie tego na głos było jak cios w brzuch. Czułam, jak świat wokół mnie się wali.
W kolejnych tygodniach starałam się utrzymać normalność dla dobra Nory. Miała tylko osiem lat i nie do końca rozumiała, dlaczego tata już nie wraca do domu. Powiedziałam jej, że tata musiał wyjechać do pracy, ale przejrzała moje kłamstwa.
Pewnego wieczoru, gdy kładłam ją do łóżka, zapytała: „Mamo, czy tata kiedyś wróci?”
Wymusiłam uśmiech i powiedziałam: „Nie wiem, kochanie. Ale mamy siebie nawzajem i to jest najważniejsze.”
Stojąc w kuchni i czekając na zagotowanie wody w czajniku, moje myśli przerwał dźwięk trzaskających drzwi wejściowych. Kamil, mój najstarszy syn z pierwszego małżeństwa, wpadł do środka z twarzą czerwoną ze złości.
„Musisz przepisać wszystko na mnie!” krzyczał.
Byłam zaskoczona. „O czym ty mówisz?”
„Dlaczego jej uwierzyłaś? Ona próbuje cię oszukać!” kontynuował, podnosząc głos.
Zrozumiałam, że mówi o Sabinie, mojej siostrze, która pomagała mi zarządzać domem od czasu odejścia Mateusza. Sugerowała, żebym tymczasowo przepisała część majątku na jej nazwisko, aby chronić go przed ewentualnymi problemami prawnymi wynikającymi z nagłego odejścia Mateusza.
„Kamilu, uspokój się,” powiedziałam, starając się zachować spokój w głosie. „Sabina tylko próbuje pomóc.”
„Pomóc? Ona próbuje ci wszystko zabrać!” krzyczał. „Nie możesz jej ufać!”
Poczułam ukłucie wątpliwości. Sabina zawsze była przy mnie, ale słowa Kamila zasadziły ziarno podejrzeń w moim umyśle. Czy naprawdę mogła próbować mnie oszukać?
„Nie wiem, co myśleć,” przyznałam, opadając na krzesło.
Kamil ukląkł obok mnie, jego złość ustąpiła miejsca trosce. „Mamo, musisz być ostrożna. Ludzie nie zawsze są tacy, jakimi się wydają.”
Czajnik zagwizdał, przerywając napiętą ciszę. Wstałam i nalałam sobie filiżankę herbaty, drżącymi rękami.
„Porozmawiam z Sabiną,” powiedziałam w końcu. „Ale musisz mi też zaufać.”
Kamil niechętnie skinął głową i wyszedł z kuchni. Siedziałam tam długo, wpatrując się w filiżankę herbaty, czując się bardziej samotna niż kiedykolwiek.
Następnego dnia skonfrontowałam Sabinę z oskarżeniami Kamila. Była zraniona i obrażona, ale rozumiała moją potrzebę upewnienia się. Postanowiliśmy skonsultować się z prawnikiem, aby upewnić się, że wszystko jest zgodne z prawem.
Ale szkoda już została wyrządzona. Zaufanie między nami zostało zniszczone i nie mogłam pozbyć się uczucia zdrady. Zima ciągnęła się dalej, a dom wydawał się coraz zimniejszy i pustszy.
Nora wyczuwała napięcie i stawała się coraz bardziej wycofana. Pewnej nocy przyszła do mojego pokoju i wsunęła się do łóżka obok mnie.
„Mamo, boję się,” szepnęła.
Przytuliłam ją mocno i szepnęłam z powrotem: „Ja też, kochanie. Ja też.”
W końcu Mateusz nigdy nie wrócił, a nasza rodzina pozostała rozbita. Kiedyś ciepły i tętniący życiem dom teraz był pełen ciszy i nieufności. I choć starałam się trzymać wszystko razem dla dobra Nory, nie mogłam pozbyć się uczucia, że wszyscy jesteśmy tylko kawałkami złamanej układanki, która nigdy już nie będzie pasować do siebie.