Moja siostra oddała wszystko swoim dzieciom, a gdy zachorowała, została sama. Czy naprawdę na to zasłużyła?
Moja siostra była dla swoich dzieci wszystkim – matką, ojcem, przyjaciółką. Poświęciła im całe swoje życie, rezygnując z własnych marzeń i szczęścia. Gdy zachorowała, jej dzieci nawet nie przyszły jej odwiedzić – czy to naprawdę jest sprawiedliwe?