Z Mojego Życia: „Mój Ojciec Ignorował Mnie w Dzieciństwie, Teraz Chce Mojej Wybaczenia”
Nigdy nie dbał o mnie, gdy dorastałem. Teraz chce się znowu połączyć i prosi o wybaczenie. Ale czy mogę mu wybaczyć po tylu latach zaniedbania?
Nigdy nie dbał o mnie, gdy dorastałem. Teraz chce się znowu połączyć i prosi o wybaczenie. Ale czy mogę mu wybaczyć po tylu latach zaniedbania?
Rzeczywistość jest taka, że nie mogą podzielić się wnuczką i ciągle mówią jej krzywdzące rzeczy, aby nastawić ją przeciwko sobie. Kiedy miałam dość, postanowiłam podjąć działania.
Wyszłam za mąż za mężczyznę starszego o dwadzieścia lat, gdy miałam zaledwie 25 lat. Pracowałam wtedy jako asystentka w kancelarii prawnej, gdzie on był partnerem. Pomimo dezaprobaty mojej rodziny, posłuchałam serca. Teraz, po latach, czuję się odizolowana i zmagam się z samotnością.
Od trzech miesięcy moja teściowa jest na nas wściekła. Powodem jej niezadowolenia jest nasza decyzja o wyjeździe na wakacje zamiast przekazania jej pieniędzy na remont domu. Jej dom nie wymaga żadnych napraw, ale ona uważa, że remonty powinny być robione co pięć lat. Tymczasem woli wydawać swoje pieniądze na różne przyjemności. Nasza relacja z teściową staje się coraz bardziej napięta.
Mimo wszystko, zawsze było mi jej żal. Było w niej coś, co wydawało się nie na miejscu. Nigdy nie lubiła pracować, ale wydawała pieniądze bez opamiętania.
Jej zdrowy rozsądek zawsze zdawał się znikać, gdy chodziło o to, co ludzie mówili. Ta cecha zawsze mnie frustrowała, obrażała i zniechęcała do dzielenia się swoimi myślami.
„Dwa razy w roku wysyłam mojemu najstarszemu wnukowi, który jest studentem, trochę pieniędzy. Wysyłam tę samą kwotę jego dwóm młodszym siostrom. Dziewczyny zawsze dzwonią, aby mi podziękować, podzielić się radością z prezentu i opowiedzieć, co kupiły lub planują kupić. Ale od mojego wnuka nie ma ani telefonu, ani listu, ani wiadomości” – żali się
Jestem wyczerpana robieniem wszystkiego sama—moje dorosłe dzieci nawet mnie nie zauważają. Ostrzegłam ich: albo zaczną pomagać, albo sprzedam cały majątek i zapłacę za pobyt w domu opieki. Mój mąż i ja poświęciliśmy wszystko dla naszych dzieci. Wychowaliśmy syna i córkę, dając im wszystko, na co nas było stać. Teraz nawet nie dzwonią.
Rywalizują, kto nas pierwszy zadzwoni i zawsze czegoś żądają. Ale kiedy prosimy o pomoc, wymyślają milion wymówek. Nawet nie chcą usiąść i porozmawiać.
Kasia wyszła za mąż w wieku 22 lat, ale z mężem mieszkała tylko przez sześć lat. Potem, z nieznanych mi powodów, rozwiodła się z nim. To jest historia Kasi i jej matki, pani Kowalskiej, oraz tego, jak ich relacja ewoluowała na przestrzeni lat.
Uwielbiam moje wnuki i jestem wdzięczna, że są w moim życiu. To wspaniałe dzieci, ale styl wychowawczy mojej synowej jest chaotyczny. Pozwala im robić, co tylko chcą. Kiedy ich odwiedzam, dom jest pełen hałasu i bałaganu. Próbuję wprowadzić pewne granice, ale zawsze mówią, że mama im na to pozwala. A moja synowa natychmiast interweniuje.
– Czasami czuję się zawstydzona: czy to możliwe, że niektórzy ludzie po prostu nie mają poczucia humoru? Zaczyna czepiać się wszystkiego, co mówię, próbując zrozumieć, dlaczego to powiedziałam.