Czy Moja Synowa Coś Kombinuje?
Szukam porady dotyczącej nagłej zmiany zachowania mojej synowej.
Szukam porady dotyczącej nagłej zmiany zachowania mojej synowej.
Spędzaliśmy razem miło czas; był porządnym człowiekiem, pracował całkiem dobrze i nie mogłabym narzekać na jego pensję. Ogólnie był żywiołową osobą, ale życie z nim okazało się koszmarem.
Szukam porady, jak poradzić sobie w sytuacji, gdy moja teściowa nagle wyszła, a mój mąż uważa, że to moja wina.
Emilia i jej mąż pobrali się podczas ostatniego roku studiów. Znali się od liceum, a ich miłość przetrwała próbę czasu. W wieku 22 lat zostali rodzicami.
Byli małżeństwem od siedmiu lat, wychowując razem syna. Jak wiele rodzin, okres po narodzinach syna był trudny. Trudno było związać koniec z końcem na jednym dochodzie.
Odkąd tylko pamiętała, Sara była zafascynowana różnorodnością kwiatów. Zatrzymywała się przy każdym ogrodzie, podziwiając unikalne kwiaty i gatunki. Nawet w domu swojej babci znajdowała ukojenie wśród kolorowych płatków.
Szukam porady, jak poradzić sobie z nieczułymi komentarzami mojej mamy na temat choroby mojej żony i naszego małżeństwa.
„Co w tym złego? Mamy wspólne dziecko!” odpowiedziała synowa. W rzeczywistości nie ma w tym nic złego. Co więcej, Emilia rozstała się ze swoim pierwszym mężem.
– Moja córka zaraz skończy czterdzieści lat! – mówi sześćdziesięciopięcioletnia pani Kowalska. – W tym roku postanowiliśmy zorganizować rodzinne spotkanie. Minęły wieki, odkąd wszyscy się widzieliśmy, nawet nie pamiętam, kiedy to było ostatni raz! Moja córka niedawno przeprowadziła się do nowego domu i jest w trakcie remontu, więc postanowiliśmy zaprosić wszystkich do nas. Mamy dom z czterema sypialniami.
Szukam porady, jak poradzić sobie z niespodziewanym ogłoszeniem rozwodu przez mojego męża.
Pieczenie ciasta, pewna, że mam wszystkie składniki, w tym dwa jajka. Kiedy zajrzałam do lodówki, zniknęły. Jeszcze dwie godziny temu tam były. Zapytałam synową, bo specjalnie je zachowałam do ciasta. Jak myślicie, jaka była jej reakcja? Samo myślenie o tym podnosi mi ciśnienie. Nie jestem już młodą kobietą.
„Mam 70 lat i mieszkam sama. Pytałam moje dzieci, czy mogłabym się do nich wprowadzić, ale odmawiają. Nie wiem, jak dalej żyć…” W wielu polskich miastach samotność jest powszechnym problemem. Codzienny widok niezliczonych obcych ludzi nie przynosi radości. Dla osoby starszej jest to szczególnie trudne, gdy musi radzić sobie z wyzwaniami starzenia się w samotności.