„Wchodzę do domu, a Ty podajesz mi dziecko. Co Ty w ogóle robiłaś cały dzień?” Zastanawia się mąż
To, że jestem w domu, nie oznacza, że nic nie robię i jestem leniwa. Chętnie zamieniłabym się rolami i zobaczyła, jak długo mój mąż by to wytrzymał. Spoiler: niezbyt długo.