Wielki Podział Spiżarni: Rodzinny Konflikt
Zaproponowałam podział przestrzeni w spiżarni z moją teściową, a teraz jest wściekła. Szukam porady, jak poradzić sobie z tym rodzinnym konfliktem!
Zaproponowałam podział przestrzeni w spiżarni z moją teściową, a teraz jest wściekła. Szukam porady, jak poradzić sobie z tym rodzinnym konfliktem!
Od zawsze wierzyłam, że miłość jest fundamentem każdego związku, a wszystko inne jest drugorzędne. Wyszłam za mąż młodo, jeszcze na studiach. Mój mąż, Jakub, był moim kolegą z uczelni. Nie pochodził z zamożnej rodziny, ale miałam własne mieszkanie, prezent od mojej zmarłej babci. Kochałam Jakuba głęboko i nic innego nie wydawało się mieć znaczenia.
Oto dlaczego tak się czuję. Jestem żoną Jana od 12 lat. Zawsze mieliśmy dobrą relację. Oboje jesteśmy spokojnymi i zrównoważonymi ludźmi, ale jego matka zawsze była źródłem stresu.
Od momentu, gdy się pobraliśmy, moja teściowa zawsze wykazywała wyraźną preferencję dla dzieci swojej córki. Otwarcie wątpi w ojcostwo moich dzieci, co powoduje rozłam w naszej rodzinie.
Wiedziałam, że to będzie problem jeszcze zanim się pobraliśmy, i szczerze mówiąc, bardzo mnie to martwiło. Oczywiście, trzymałam swoje uczucia dla siebie—po co je ujawniać? Ale oceńcie sami. Oto, co się stało.
Mój narzeczony i ja pośpieszyliśmy się z małżeństwem, ponieważ byłam już w ciąży. Byłam w czwartym miesiącu, kiedy wzięliśmy ślub. Po raz pierwszy spotkałam moją teściową na naszym weselu.
Moje relacje z teściową zawsze były napięte. Jest ogólnie dobrą osobą—szczerą, miłą i hojna. Nawet myślę, że mnie lubi. Ale jest jedna rzecz w jej osobowości, która mnie irytuje: trzyma urazy zbyt długo. Zajęło mi trochę czasu, aby to zrozumieć. Na początku mojego małżeństwa
Kiedy Emilia wróciła z pracy, jej mąż wyglądał dość dziwnie. Janek siedział na kanapie, pogrążony w myślach. „Co się stało, kochanie?” zapytała Emilia. Janek wyjaśnił, że jego matka znowu przyszła i zaczęła narzekać. Powiedziała, że synowa nie powinna traktować teściowej tak niegrzecznie jak Emilia. „Znowu wparowała…”
Moje życie rodzinne nie jest usłane różami, a relacja z mężem jest skomplikowana. Nasza córka jest moim jedynym źródłem radości. Nie mieszkamy z rodzicami, a mimo że utrzymujemy dobre relacje z większością rodziny, moja relacja z teściową jest napięta. Udaje, że ma problemy finansowe, ale w rzeczywistości jest dość zamożna. Matka mojego męża nigdy nic nie daje swojej wnuczce. Może
Synowa często pozostaje obcą osobą dla teściowej. Przez 12 lat małżeństwa z Janem nigdy nie próbowałam zdobyć aprobaty jego matki. Niestety, teraz nie akceptuje również naszej córki. Jan i ja poznaliśmy się na drugim roku studiów. Byliśmy młodzi, beztroscy i biedni. W trakcie naszego związku zrozumieliśmy
„Jan i ja jesteśmy razem od 15 lat. Mamy dwoje dzieci i wydawało mi się, że tworzymy harmonijną rodzinę. Ale moje spojrzenie na to zmieniło się ostatnio diametralnie, a powodem jest moja teściowa,” skarży się Emilia. Matka Jana mieszkała kiedyś w innym województwie, daleko od nas. Rzadko się widywaliśmy. Ale teraz odwiedza nas często i zaczyna mówić nam, jak mamy żyć.
– Jest tutaj! – Krewna zerknęła na zewnątrz.