„Nie Ma Mowy o Rozwodzie. Kto Zapłaci Kredyt Hipoteczny? Zwariowałaś?”: Teściowa Wyraźnie Niezadowolona
– Jest tutaj! – Krewna zerknęła na zewnątrz.
– Jest tutaj! – Krewna zerknęła na zewnątrz.
– „Czy to pomysł Ewy? Nie mogę w to uwierzyć! Tylko dlatego, że się z nią nie dogadujemy, nie oznacza, że powinnam sprzedać dom. Kocham to miejsce.”
Pomimo silnej relacji opartej na miłości, zaufaniu i finansowej równości, kobieta zostaje odizolowana przez męża i jego rodzinę po odmowie pożyczenia pieniędzy swojej szwagierce. Ta historia bada emocjonalne i relacyjne zawirowania, które następują.
Jestem niesamowicie dumna z mojej córki i uważam, że jest wyjątkową osobą. Jestem szczególnie dumna, ponieważ wychowałam ją sama po tym, jak jej ojciec nas opuścił, gdy była jeszcze niemowlęciem. To był trudny czas, bez nikogo, do kogo mogłabym się zwrócić o pomoc. Jedynym pocieszeniem był mały dom, który odziedziczyłam po mojej zmarłej matce.
Kiedy studiowałam, mieszkałam z ciocią i wujkiem, a mój mąż mieszkał obok. Tak się poznaliśmy. Jakub jest ode mnie starszy o pięć lat, ale od pierwszego dnia
Zaczęło się na długo przed tym, jak pojawiłam się w jego życiu. Teraz, gdy próbujemy budować własną rodzinę, zmagam się z utrzymaniem naszych finansów w ryzach, podczas gdy moja szwagierka nadal drenuje nasze zasoby.
Mój mąż i ja mieszkaliśmy z jego matką przez 15 lat. Mieliśmy dwóch pięknych synów. Chciałam dla nich lepszego życia, więc postanowiłam, że kiedy dorosną, wyprowadzimy się i zaczniemy od nowa. Nie wiedziałam jednak, że nasze plany zostaną zniszczone przez tych, którym najbardziej ufaliśmy.
Mój partner został wychowany przez swojego dziadka po stracie rodziców. Teraz, jako świeża wdowa, czuję się zobowiązana pomagać Dziadkowi Józefowi, który nie ma nikogo innego. Ale obciążenie finansowe staje się nie do zniesienia.
„Od trzech lat mieszkamy pod jednym dachem z Panią Kowalską. Oprócz mojej teściowej, jest mój mąż, nasz trzyletni syn i ja. Nie stać nas na wyprowadzkę. Mąż nie zarabia wystarczająco, aby pokryć wszystkie nasze wydatki. Nawet gdybym znalazła pracę, moja pensja jako nauczycielki na pół etatu niewiele by zmieniła. Więc mieszkamy razem i staramy się z tym jakoś radzić…”
Po ślubie, Emilia i jej mąż pożyczyli znaczną sumę pieniędzy jej ojcu na jego przedsięwzięcie biznesowe. Oszczędzili sporo pieniędzy i chcieli go wesprzeć. Jej ojciec obiecał szybko je zwrócić, ale sprawy nie potoczyły się zgodnie z planem.
Bez względu na to, jak bardzo kocham mojego męża, nie podejmuję ryzyka finansowego, zwłaszcza gdy w grę wchodzi jego rodzina. Zawsze knują i planują. Nic dziwnego, że brat Natana, Jacek, siedzi w więzieniu. Z tego, co rozumiem, zawsze taki był—poszukiwacz wrażeń i marzyciel. Co więcej, namawiał innych do udziału w różnych przedsięwzięciach i
Kocham mojego brata, ale nigdy nie był samodzielny. Ciągle mu przypominam, że jest dorosły i powinien prowadzić własne życie.