„Dwa lata temu zmarł jej syn. Stała się drugą matką dla jego wdowy”
Przygotowując świąteczne przyjęcie, Barbara nagle zdała sobie sprawę, że kończy się majonez. Mając jeszcze trzy sałatki i sos czosnkowy na swojej liście zadań, które również wymagały majonezu, postanowiła szybko udać się do lokalnego supermarketu. Niestety, półki były prawie puste.