Pomocy! Mój Teść Wyjada Nam Wszystko z Lodówki

Cześć wszystkim,

Naprawdę potrzebuję porady. Mój teść, Albert, zaczął nas ostatnio odwiedzać znacznie częściej. Nie zrozumcie mnie źle, lubię mieć gości, ale jest pewien problem. Albert ma nawyk jedzenia wszystkiego, co mamy w domu. Naprawdę, nie zostawia niczego.

Próbowałem rozmawiać o tym z moją żoną, Elianą, ale to na nic. Ona tylko macha ręką i mówi, że to rodzina i powinniśmy być gościnni. Rozumiem to, ale sytuacja wymyka się spod kontroli. Wydajemy znacznie więcej na zakupy spożywcze niż wcześniej i zaczyna mnie to stresować.

Nie chcę wyjść na niegrzecznego czy niewdzięcznego, ale też nie chcę ciągle uzupełniać lodówki co drugi dzień. Czy ktoś z Was miał podobny problem? Jak grzecznie powiedzieć komuś, żeby trochę przystopował z jedzeniem, nie wywołując rodzinnej kłótni?

Każda rada będzie bardzo mile widziana. Z góry dziękuję!