„Moja Najlepsza Przyjaciółka Zabrała Mi Męża: Gdy Zdrada Niszczy Świat”

Zawsze myślałam, że znam Martę jak własną kieszeń. Byłyśmy nierozłączne od czasów liceum. Razem przeżywałyśmy pierwsze miłości, rozczarowania i sukcesy. Była dla mnie jak siostra, której nigdy nie miałam. Nigdy bym nie pomyślała, że to właśnie ona stanie się przyczyną mojego największego bólu.

Poznałam Piotra na studiach. Był czarujący, inteligentny i miał ten urok, który sprawiał, że czułam się wyjątkowa. Po kilku latach związku wzięliśmy ślub. Marta była moją druhną, a ja byłam pewna, że nasza przyjaźń przetrwa wszystko.

Pewnego dnia, po pracy, wróciłam do domu wcześniej niż zwykle. Wchodząc do mieszkania, usłyszałam śmiech dochodzący z salonu. „To pewnie Marta,” pomyślałam, bo często wpadała do nas bez zapowiedzi. Ale to, co zobaczyłam, sprawiło, że świat zatrzymał się na chwilę. Piotr i Marta siedzieli razem na kanapie, trzymając się za ręce i patrząc sobie głęboko w oczy.

„Co tu się dzieje?” zapytałam zszokowana.

Marta spojrzała na mnie z poczuciem winy w oczach. „Ania, to nie tak jak myślisz…”

„Nie tak jak myślę?!” przerwałam jej, czując jak łzy napływają mi do oczu. „Jak mogłaś mi to zrobić?”

Piotr próbował coś powiedzieć, ale nie chciałam go słuchać. Wybiegłam z mieszkania, czując jak moje serce rozpada się na milion kawałków.

Przez kolejne tygodnie unikałam ich obojga. Nie mogłam zrozumieć, jak osoba, której ufałam najbardziej na świecie, mogła mnie tak zdradzić. Każda myśl o nich była jak nóż wbijany prosto w serce.

Pewnego dnia Marta przyszła do mnie do pracy. „Ania, musimy porozmawiać,” powiedziała błagalnym tonem.

„Nie mamy o czym rozmawiać,” odpowiedziałam chłodno.

„Proszę cię… To nie było planowane. Po prostu się stało.”

„Po prostu się stało?” powtórzyłam z niedowierzaniem. „Zdradziłaś mnie z moim mężem i mówisz, że to po prostu się stało?”

Marta spuściła wzrok. „Wiem, że to niewybaczalne… Ale chciałam cię przeprosić.”

Nie potrafiłam jej wybaczyć. Nasza przyjaźń była skończona, a ja musiałam nauczyć się żyć z tą zdradą. Piotr i Marta zaczęli być razem oficjalnie kilka miesięcy później. Dla mnie to był koniec pewnego rozdziału w życiu.

Czasami zastanawiam się, czy kiedykolwiek będę w stanie zaufać komuś tak jak kiedyś zaufałam Marcie. Zdrada zmieniła mnie na zawsze i choć staram się iść naprzód, blizny pozostaną na zawsze.